Nowy pomnik w Choroszczy

W tym roku, tj. w 2025 został zbudowany na cmentarzu parafialnym rzymskokatolickim w Choroszczy nowy pomnik ku czci poległych mieszkańców parafii w walce o wolną Polskę w różnych okresach naszej najnowszej historii. Pomnik jest imponujący gdyż jego wysokość przekracza cztery metry. Na pochyłym betonowym szarym cokole umieszczono płytę kamienną o wymiarach 3×2 m. Na czterech polach powstałych na wskutek umieszczenia na niej krzyża wypisane są złotymi literami nazwiska parafian poległych podczas Powstania Styczniowego w 1863r., podczas Wielkiej Wojny w latach 1914 – 1918 oraz podczas wojny z bolszewikami w latach 1919- 1921. Na zwieńczeniu pomnika umieszczono pokaźnych rozmiarów orła zrywającego się do lotu. Ma on symbolizować odzyskanie przez Polskę niepodległości za cenę życia poległych w walce. Nowy pomnik jest nierozerwalnie związany ze stojącą obok kaplicą cmentarną pod wezwaniem Ducha Świętego. Jej historia sięga roku 1913 gdy proboszczem parafii rzymskokatolickiej został ks. Adam Ostrowski. Był to nie tylko gorliwy kapłan, ale również wielki patriota i działacz społeczny. Jego poprzednicy właśnie doprowadzili do powiększenia obszaru cmentarza parafialnego. Zaistniała więc potrzeba budowy kaplicy do celów liturgicznych. Władze carskie nie sprzeciwiały się budowie, gdyż od roku 1905 trwała tzw. „odwilż” i można już było remontować i budować obiekty sakralne. Zamysłem ks. proboszcza Adama Ostrowskiego było również to aby kaplica stała się pomnikiem ku czci poległych w Powstaniu Styczniowym. Pamięć o tych wydarzeniach była w tym czasie bardzo świeża, lecz ten plan trzymano w tajemnicy przed zaborcą. Budowę rozpoczęto niezwłocznie jeszcze w 1913 roku lecz w roku następnym przerwano z powodu wybuchu wojny w 1914r. Po jej zakończeniu w 1918r. nie podjęto prac, gdyż podczas trwania wojny znacznie został uszkodzony kościół. Ks. proboszcz Ostrowski za pilniejszą uznał naprawę kościoła i jego rozbudowę o boczne nawy. Ledwie wykonano niezbędne prace przy kościele przyszedł rok 1920 i nawała bolszewików. Z powodu wojen i panującej po nich biedy, kaplicę ukończono ostatecznie w 1924r. Pierwotny zamysł ks. Adama Ostrowskiego, aby kaplica była pomnikiem ku czci powstańców styczniowych, uległ zmianie. Postanowił we wnętrzu kaplicy umieścić nazwiska nie tylko poległych miejscowych powstańców, ale również poległych w Wielkiej Wojnie i w trakcie wojny z bolszewikami. Upamiętnienie miało formę epitafium, gdzie na namalowanych na ścianach tarczach wypisano nazwiska poległych. Całe wnętrze ozdobione było pięknymi freskami. Na suficie znajdowały się postacie aniołów, które jak gdyby unosiły dusze poległych do nieba.

Szlachetny pomysł ks. Ostrowskiego, aby kaplica stała się trwałym pomnikiem, po kilku dekadach wykazał duże wady. Epitafium, które służy do zachowania szacunku i pamięci o zmarłych zazwyczaj wykonuje się w trwałych formach i materiałach takich jak np. napisy wykute na kamiennych płytach, na pomnikach, płaskorzeźbach. W przypadku kaplicy pod wezwaniem Ducha Świętego jako

materiału użyto farby położonej na tynku, która z natury ma określoną trwałość. Nie pomyślano o tym, że kaplica została zbudowana na podłożu gliniastym, gdzie jest wiele cieków wodnych. Skutkuje to tym, że do dnia dzisiejszego w kaplicy panuje wielka wilgoć na ścianach, a posadzka jest zielona od wody. Epitafium w tej formie przetrwało do lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Z uwagi na zawilgocenie, ubytki w tynkach i łuszczenie się farb kolejny proboszcz ks. Piotr Bożyk zdecydował się na remont kaplicy. Polegał on na tym, że wewnątrz kaplicy zmieniono tynk i pomalowano ściany na biało. Sądzę, że stało się tak z powodu braku pieniędzy, gdyż w tym samym czasie trwał wielki remont klasztoru, który pochłonął ogromne kwoty.

Kolejną wadą tego upamiętnienia był fakt, że kaplica była i jest dostępna dla parafian tylko dwa razy do roku, w okresie Zielonych Świąt i Święta Zmarłych. Skutkiem tego tylko nieliczne osoby wiedziały, co jest w środku. Wszystkie te powody sprawiły, że nazwiska poległych, szczególnie z okresu Wielkiej Wojny i wojny z bolszewikami, zaczęły odchodzić w niepamięć. Inaczej stało się z nazwiskami poległych w Powstaniu Styczniowym i to dzięki Towarzystwu Przyjaciół Choroszczy. Towarzystwo to organizuje cyklicznie obchody kolejnych rocznic wybuchu powstania, konferencje naukowe, wykłady, wystawy na ten temat. Dużą też rolę informacyjną i wychowawczą spełnia mauzoleum Powstania Styczniowego na tzw. „Szubienicy” zbudowane staraniem towarzystwa.

Temat kaplicy i upamiętnienia, które tam się znajdowało wracał wśród rozmów miłośników historii, szczególnie wśród członków Towarzystwa Przyjaciół Choroszczy i Stowarzyszenia Pamięć i Tożsamość Skała. Obecny zarząd Rady Parafialnej, w stulecie wybudowania kaplicy, przedstawił problem proboszczowi parafii ks. Leszkowi Strukowi. Ks. proboszcz zaproponował Radzie Parafialnej, aby podjęła się inicjatywy budowy okazałego pomnika w sąsiedztwie kaplicy i umieszczenia na nim nazwisk poległych. Tak się też stało, w ciągu kilku miesięcy 2025 roku pomnik został wykonany z trwałych materiałów i w ogólnie dostępnym miejscu. Mamy nadzieję, że pamięć o poległych parafianach z parafii w Choroszczy będzie trwała kolejne stulecie. Projekt pomnika wykonał zarząd Rady Parafialnej, prace kamieniarskie wykonał Stanisław Zalewski z Choroszczy, prace ziemne Jan Lulewicz z Choroszczy, postument i prace wokół pomnika Marek Tworowski z Choroszczy. Pomnik został zbudowany ze środków zebranych podczas kwesty z ostatnich lat, organizowanych przez Radę Parafialną na naszym cmentarzu, w trakcie Święta Zmarłych. Inicjatywa została finansowo wsparta przez ks. proboszcza Leszka Struka. Jan Lulewicz i główny wykonawca pomnika Marek Tworowski wszystkie prace wykonali bezpłatnie.

Choroszcz 29.10.2025r. Przewodniczący Rady Parafialnej

Grzegorz Krysiewicz

Ten wpis opublikowano w kategoriach: Aktualności. Dodaj do zakładek ten link.

Komentowanie wyłączono.