Przemówienie na obchodach Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych 1 Marca 2017

Szanowni Państwo!

Dzisiaj,  1 Marca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Niezłomnych. Świętem tym, my Polacy, chcemy  złożyć hołd  żołnierzom  Polskiego  Państwa  Podziemnego. W skład tej największej  w świecie  podziemnej armii II Wojny Światowej weszli żołnierze Armii Krajowej, Narodowych Sił Zbrojnych, Batalionów Chłopskich. To oni podjęli walkę o wolną Polskę z  okupantem Niemieckim i z okupantem Sowieckim, także po lipcu 1944 roku. Jej żołnierze  nie zgodzili się na zniewolenie   polityczne, militarne i gospodarcze kraju, narzucone Polsce przez Związek Radziecki. Nie chcieli Polski komunistycznej i bezbożnej. Stawili opór obcej przemocy tak długo, dopóki nie zostali pokonani przez Armię Czerwoną i rodzimy Urząd Bezpieczeństwa. Do 25 kwietnia 1947 roku ujawniło się przed Urzędami  Bezpieczeństwa dziesięć i pół tysiąca żołnierzy i złożyło broń. Wśród nich było kilkudziesięciu żołnierzy z placówki Choroszcz i Barszczewo. Cena za miłość do Ojczyzny była wysoka. Jedni zapłacili  za nią życiem, tak jak Szczepan Trypuz z Kruszewa,  przed mogiłą którego stoimy, zabity podczas obławy 3 października 1945 roku. Tego samego dnia zginął też Aleksander Zagórski z Maj. Rogowo  zabity strzałem w głowę przez kpt. Stańczyka komendanta powiatowego UB. Prawie wszyscy czynni członkowie organizacji podziemnej trafili do więzienia. Najniższe wyroki zaczynały się od pięciu lat, a kończyły się na karze śmierci. Po wyjściu z więzienia byli szykanowani przez cały okres PRL-u. Dla przykładu powiem, że Emilian Dziejma ze Śliwna był nadzorowany aż do roku 1974, donosiło na niego ośmiu agentów SB.

Szanowni Państwo

Przyszliśmy tu, na cmentarz w Izbiszczach, na jedyną w naszej gminie kwaterę poległych żołnierzy Armii Krajowej. Zginęli , abyśmy mogli być wolni.

Z ręki  okupantów polegli:

  1. Kazimierz Kłosowski
  2. Józef Sokół
  3. Dwóch żołnierzy AK, których nazwisk nie znamy.
  4. Antoni Bołtruczyk
  5. Szczepan Trypuz.

 

Na cmentarzu w Izbiszczach, Konowałach, spoczywa  wielu żołnierzy podziemia głównie Armii Krajowej z placówki Barszczewo  zmarłych w sposób naturalny. Na cmentarzu w Śliwnie spoczywa też  sześciu założycieli organizacji  AK w Śliwnie.

Oto oni:

  1. plut. Antoni Nierodzik  ps. „Wierny” z-ca kom. plac.
  2. por. Emilian Dziejma ps. „Grzyb”-komendant Ośrodka Łączności Okręgu.
  3. plut. Antoni Dziejma ps. „Tatko” magazynier broni i łącznik saperów.
  4. Julia Dziejma  ps. „Wierna” łącznik obwodu.
  5. Józef Kościuczyk ps. „Popiół” rusznikarz placówki.
  6. Antoni Iwaszczuk ps. „Las” dowódca drużyny i członek Kedywu

 

Proszę Państwa

 

Do dnia dzisiejszego  ustaliłem i udokumentowałem, że do placówki Choroszcz i Barszczewo należało co najmniej 187 osób.

Duża grupa żołnierzy placówki spoczywa na cmentarzu w Choroszczy, głównie z Kościuk , Rogowa, Majątku Rogowo i Choroszczy. Dowódca placówki  Jan Dziejma spoczywa na cmentarzu w Juchnowcu. Dowódca Kedywu placówki  chor. Antoni Turowski  na cmentarzu w Warszawie. Tam też spoczywa kpt. Edwin Zagórski- kierownik ośrodka łączności Obwodu. Twórca tej kwatery żołnierzy AK  Edward Hodujko ps. „Tygrys” z Izbiszcz spoczywa na cmentarzu we Wrocławiu. Ks. maj. Władysław Saracen proboszcz Parafii w Śliwnie i kapelan AK, po zwolnieniu z aresztu śledczego zmarł we wrześniu 1947 roku w Czarnej Wsi i tam jest pochowany.

Kpt. Józef Świrniak współzałożyciel placówki Barszczewo – Śliwno zginął z rąk Gestapo i do dnia dzisiejszego nie ma grobu.

Wszyscy, których wymieniłem i nie wymieniłem chcieli wolnej i chrześcijańskiej Polski. Walczyli o nią jak potrafili. Winni jesteśmy im wszystkim  pamięć i wdzięczność.
Cześć ich pamięci!

Ten wpis opublikowano w kategoriach: Artykuły, Historia. Dodaj do zakładek ten link.

Komentowanie wyłączono.