Jak wiemy, Choroszcz i okolice były bardzo silnym ośrodkiem ruchu antyrosyjskiego przed i w czasie Powstania Styczniowego. Od wielu lat poszukujemy miejsc i faktów związanych z tym historycznym wydarzeniem.
Jednym z takich miejsc jest Aleja Ksawerego Markowskiego w Kolonii Dzikie. Powstała w latach 1936 – 1938 kiedy to przeprowadzano komasację gruntów. Na wniosek mieszkańców, a szczególnie staraniom Pawła Markowskiego (wnuka Ksawerego) jedna z dróg położona w kompleksie działek budowlano-leśnych i prowadząca do zaplanowanej targowicy wiejskiej została nazwana Aleją Ksawerego Markowskiego.
Podczas moich rozmów z potomkami Ksawerego Markowskiego, mieszkańcami Kolonii Dzikie, członkami Stowarzyszenia Pamięć i Tożsamość Skała oraz Towarzystwa Przyjaciół Choroszczy uznaliśmy, że to miejsce należałoby trwale oznaczyć. Od pomysłu do realizacji nie minęło wiele czasu i w październiku 2013r stanęły dwie piękne tablice przy owej Alei.
Niebywałą okazją do ich wykonania jest 150-ta rocznica stracenia Ksawerego Markowskiego z Uroczyska Dzikie przez rozstrzelanie a wraz z nim Jana Rogowskiego z Żółtek i Wincentego Oświęcimskiego z Rudy przez powieszenie. Egzekucję trzech skazańców wykonano 26 października 1863 roku na rynku w Choroszczy, a więc mija równo 150 lat od tych smutnych wydarzeń.
Uznaliśmy, że oznakowanie Alei upamiętniającej osobę Ksawerego Markowskiego winno spełniać rolę patriotyczno-historyczną i informacyjną, a konstrukcja być trwała i estetyczna komponująca się z otoczeniem.
Koncepcja zakładała, że forma graficzna będzie się składała z trzech części. W części górnej, komu jest poświęcona a poniżej mapa z oznaczeniem historycznych i ciekawych miejsc w Kolonii Dzikie oraz informacja o osobie Ksawerego Markowskiego i jego działalności powstańczej. Bardzo ciekawym elementem jest znak graficzny umieszczony pod imieniem i nazwiskiem. Powyższy znak zeskanowaliśmy z osobistej i oryginalnej „Biblii Świętej Starego i Nowego Testamentu” będącej własnością Ksawerego Markowskiego opatrzonej datą 25 listopada 1862 r, a wydanej w 1861 roku w Berlinie, obecnie zachowanej w zbiorach rodziny Markowskich.
Sam druk jest również ciekawy, wykonany jest tą samą czcionką jaką zapisana jest w naszym kościele historia choroszczańskiej parafii, którą udostępnił Ks. Proboszcz Leszek Struk.
Konstrukcja tablic jest bardzo oryginalna i trwała. Wykonana jest z drewna modrzewia osadzonego w podstawach stalowo-betonowych i cała solidnie zabezpieczona przed opadami i wilgocią.
Na tablicach prezentowany jest następujący tekst o Ksawerym Markowskim:
KSAWERY MARKOWSKI – syn Bernarda, szlachcic herbu „Szeliga”, urodzony w 1813 roku w Zgierzu, k. Łodzi. W Choroszczy pojawił się wraz z Christianem Augustem Moesem. W uroczysku Dzikie zakupił od hrabiny Honoraty de-Moni 100 hektarowy majątek wraz z dworem zbudowanym tuż nad rzeką Supraśl. Żona Maria pochodziła z mieszczan i była wyznania prawosławnego. Małżonkowie dochowali się 7 dzieci.
Kierował miejscową konspiracją antyrosyjską i przygotowaniami do powstania. Współpracował z inż. Bronisławem Szwarce i Ignacym Mystkowskim zatrudnionymi przy budowie linii kolejowej Warszawa – Petersburg. Po wybuchu powstania w 1863 roku wraz z bratem Janem oraz kilkunastoma mieszkańcami Jaworówki prawdopodobnie wziął udział 24.01.1863 roku w próbie zdobycia Tykocina. Dzień później oddział powstańczy uderzył na Mężenin. W walce poległ brat Jan oraz Jan Rzędzian – sołtys wsi Rzędziany. W marcu 1863 roku Ksawery Markowski wraz ze swoimi ludźmi przyłączył się do partii płk Konstantego Ramotowskiego „Wawra” odbywającego przemarsz z okolic Ostrołęki do powiatu augustowskiego. Szlak prowadził od Korzenistego poprzez Przytuły, Mścichy i Klimaszewnicę do Białaszewa. Stąd po odparciu Rosjan powstańcy 31.03. cofnęli się do Osowca, a następnie do wsi Downary. Dwa dni później starli się z Rosjanami pod Mikicinem zdobywając bęben wojskowy. Później zaatakowani z boku przez kozaków musieli się cofnąć i stracili kontakt z zasadniczymi siłami „Wawra”. Grupa Markowskiego jeszcze w kwietniu 1863 roku poprzez Puszczę Knyszyńską powróciła w rejon Dzikich i Jaworówki. Oddział Ksawerego Markowskiego zgodnie z dyspozycjami Rządu Narodowego zaczął blokować dostawy żywności do Białegostoku na potrzeby wojska oraz Choroszczy, gdzie odbiorcami byli niemieccy pracownicy fabryki Moesa. W tej sytuacji w dworze Markowskiego pojawiło dwóch żołnierzy rosyjskich (jeden w randze oficera) w celach zwiadowczych, pod pretekstem zakupu żywności na potrzeby macierzystej jednostki. Przy wsparciu powstańców z Jaworówki żołnierze zostali zlikwidowani. Kilka dni później Ksawery Markowski został aresztowany i oskarżony o współudział w powieszeniu dwóch żołnierzy. Na mocy konfirmacji dowódcy Wojsk Wileńskiego Okręgu Wojennego skazano go na śmierć przez rozstrzelanie. Publiczna egzekucja odbyła się w Choroszczy w dniu 26.10.1863 roku, o godzinie 11 na rynku. Razem z nim stracono przez powieszenie Jana Rogowskiego oraz Wincentego Oświęcimskiego. Ciało Markowskiego spoczęło w grobie nad Horodnianką.
W Powstaniu Styczniowym zginął najstarszy syn Markowskiego, także o imieniu Ksawery, który wówczas miał 23 lata.
W latach 1936 – 38 w Kolonii Dzikie przeprowadzono komasację gruntów. Na wniosek mieszkańców, a szczególnie dzięki staraniom Pawła Markowskiego (wnuka Ksawerego) jedna z dróg (oznaczona na mapie obok) położona w kompleksie działek budowlano – leśnych i prowadząca do zaplanowanej targowicy wiejskiej została nazwana Aleją Ksawerego Markowskiego.
W 150 rocznicę śmierci Ksawerego Markowskiego
-Rodzina i mieszkańcy Kolonii Dzikie
-Stowarzyszenie Pamięć i Tożsamość „Skała”
– Towarzystwo Przyjaciół Choroszczy
26 październik 2013 r.
Na uwagę zasługuje fakt, że Aleja Ksawerego Markowskiego usytuowana jest w bardzo atrakcyjnym i przyjemnym do zwiedzania miejscu. Prowadzi przez tereny sosnowego lasu nieopodal rzeki Supraśl. Są wyznaczone szlaki piesze i rowerowe, a zimą trasy narciarskie, bardzo uczęszczane przez turystów.
Moim zdaniem, zaangażowanie i praca mieszkańców Kolonii Dzikie przy wykonaniu tego dzieła, przyczynia się do pogłębiania wiedzy historycznej o osobie Ksawerego Markowskiego oraz uatrakcyjnia walory turystyczne miejscowości.
Serdecznie zachęcam do odwiedzenia i poznania tego ciekawego miejsca w naszej małej ojczyźnie.
Adam Mikutowicz
Praprawnuk
Ksawerego Markowskiego