Syberii nie da się zapomnieć
Jesteśmy w domu Pana Tadeusza Chudzika – członka Związku Sybiraków. Jako jedyny z koła w Choroszczy był wywieziony na Syberię w późniejszych latach powojennych.
Urodziłem się w 1934 roku we wsi Bortniki, niedaleko Świsłoczy. Tato Bolesław, urodzony w 1905 roku i mama Jadwiga mieli duże gospodarstwo rolne – około 12 hektarów. Ziemia nie była zbyt urodzajna. Miałem trzy młodsze siostry. Prowadziliśmy spokojne, wiejskie życie.
1 września 1939 rozpoczynają się działania wojenne. Tadeusz ma 5 lat. Niewiele pamięta z tego okresu, może tylko jakieś ogólne wrażenie, że wszyscy są smutni i zatroskani o dalsze losy rodziny i Polski. Przypomina sobie pewne zdarzenia, ale nie zawsze potrafi umieścić je w przedziale czasowym.
Czytaj dalej →