Henryk Konopko – żołnierz niezłomny cz. II
Przeglądając dokumenty jakie udostępnił mi Pan Henryk Konopko natknąłem się na na pismo- prośbę o łaskę, skierowaną do Prezydenta Rzeczypospolitej Polski Bolesława Bieruta.
Przeglądając dokumenty jakie udostępnił mi Pan Henryk Konopko natknąłem się na na pismo- prośbę o łaskę, skierowaną do Prezydenta Rzeczypospolitej Polski Bolesława Bieruta.
Henryk Cylwik – Moja Wojna
Urodziłem się w rodzinie chłopskiej we wsi Rogowo powiat Białostocki w 1924 roku. Z rodzeństwa miałem brata, był dużo młodszy, gdyż urodził się w 1939 r. Szkołę Powszechną składającą się z czterech oddziałów skończyłem w Majątku Rogowo, a klasę szóstą i siódmą w Choroszczy, która wtedy była naszą parafią. Chodziłem tam na religię i do kościoła, co przysporzyło mi wielu kolegów. Tam również brałem udział wraz ze szkołą we wszystkich uroczystościach państwowych, które obchodzono pod pomnikiem przed kościołem. Przychodziły tam też zorganizowane grupy: strażacy w mundurach z toporkami przy boku, Strzelcy. Strzelcy byli umundurowani, gdy maszerowali biły werble. Wtedy na uroczystości państwowe chodziliśmy wszyscy z radością. Byliśmy dumni ze swego państwa i z odzyskanej wolności. Mnie jako chłopcu najbardziej podobali się żołnierze.
W szkole uczono nas historii Polski i miłości do Ojczyzny. Każdy z nas znał na pamięć hymn Polski i inne patriotyczne pieśni oraz wiersze. W 1939 roku Kierownikiem Szkoły Powszechnej w Majątku Rogowo był Pan Mancewicz Jan oficer rezerwy Wojska Polskiego.